poniedziałek, 30 stycznia 2012

Moja Inspira Cowl.

Projekt ten trochę dał mi się we znaki - przekładanie nitki co dwa oczka na drutach nr 2,5 ( KP rzecz jasna ), na dodatek przy kudłatym moherku bywa uciążliwe. Druga nitka to jednokolorowa angorka, kolor lekko wpadający w budyń waniliowy :) Włóczkę nabyłam ponad rok temu z zamiarem przerobienia jej na zwiewny szal lub chustę, powstało coś zupełnie innego, absolutnie nie zwiewnego, a na dodatek mogącego ostatecznie robić za kieckę... Alushko  bardzo Ci dziękuję za pomoc i cenne podpowiedzi :)








wtorek, 24 stycznia 2012

Wrzosowy Nepal.

Tak naprawdę to stalowo-wrzosowy, dziergałam szybciutko, bo następny pomysł w głowie dojrzewa... Poszło 4 motki włóczki Nepal Dropsa, druty KP nr 5, wzór to powtórka z zielonej chusty - ta jest mniejsza zdecydowanie, taka do zawinięcia  wokół szyi, ewentualnie można zapinką ozdobić. Chyba jednak wolę większe wersje, ale nie miałam więcej włóczki, więc wyszło tak:





sobota, 21 stycznia 2012

Damask Rose

Jeszcze trochę Was pomęczę tym wzorem - tym razem włóczka Chunky Malabrigo, zużyłam 3 motki, druty KP nr 6. Wełenka zdecydowanie dla niecierpliwych, robótka rośnie w oczach, chustę można wydziergać w jeden wieczór. Coś mi się ostatnio na róże i fiolety przełożyło... Tak gruba włóczka ma jednak pewną wadę - widać doskonale wszystkie pomyłki we wzorze...Ale co tam, i tak dzierga się wspaniale :)))







niedziela, 15 stycznia 2012

Wy(cena) rękodzieła.

Do poczytania


Tak sobie siedzę, pora późna, cisza w domu, po różnych blogach polatałam, na ten trafiłam po raz pierwszy, zupełnie niechcący...I wiecie co, przypomniało mi się moje marzenie sprzed kilku lat, które zostało przez życie zweryfikowane naturalnie. Byłam kiedyś w niewielkim niemieckim mieście i znalazłam tam cudowne miejsce - sklep pełen ręcznie dzierganych i szydełkowanych rzeczy - wszystko bardzo starannie i dokładnie wykonane, począwszy od skarpet, na firankach szydełkowych kończąc.Właścicielka wynajmowała dość duży lokal w centrum miasta, utrzymywała się tylko z tej działalności i prosperowała znakomicie. Wyobrażacie sobie utrzymanie takiego sklepiku  w Polsce? Ja nie...ale marzenia trzeba mieć...

Andes i ...

...ażurowa chusta. Połączenie tej grubej włóczki ( mieszanka wełny z alpaką) z wzorem ażurowym dało mi zadziwiająco fajny efekt. Projekt szybki, prosty i mimo dziur  baaardzo ciepły - przekonałam się o tym pod koniec dziergania, kiedy przerobione 3 motki włóczki spoczywały mi na kolanach. Polecam wełenkę dla zmarzluchów - na pewno będziecie zadowoleni. Długo nie mogłam znaleźć pomysłu na tę piękną włóczkę, wszystko, co zaczęłam szło do prucia. Stwierdziłam,że "grubasy" nie dla mnie są.... Aż wpadł mi w oko ten wzór  - prosty i darmowy, więc spróbowałam...i w dwa wieczory powstało to:









Materiał:3 motki, włóczka Andes Drops
Wzór: 198 yds. of Heaven
Druty: KP nr 6

czwartek, 12 stycznia 2012

Wiosenny listek.

Tak właśnie kojarzy mi się kolor włóczki, której użyłam do tego projektu - świeża, energetyczna zieleń, taka prawdziwie wiosenna. Chyba tego właśnie nam trzeba o tej porze roku .... Włóczka cudowna, choć może nie całkiem odpowiednia na ażur - Rios Malabrigo w kolorze gruszkowej zieleni. Włóczka jest dość gruba, 192 m w 100 g, przerabiałam na drutach KP nr 5, zużyłam 3 motki. Po blokowaniu chusta znacznie się powiększyła, po wyschnięciu ma wymiary 200 cm/ 110 cm. Wzór- to początkowy schemat z tej chusty - reszta schematu czeka na czasy, kiedy moja głowa będzie mogła zająć się wyłącznie zgłębianiem "krzaczków" w tym wspaniałym projekcie. Póki co - najpierw obowiązek, potem przyjemność - wracam do zawiłości polskiego systemu podatkowego....i pozdrawiam Was gorąco w Nowym Roku, dzięki, że zaglądacie, pomimo tego, że ostatnio zaniedbałam się we wpisach.

P.S. KALIMERO DZIĘKI ZA POMOC!