czwartek, 11 sierpnia 2011

Koronkowy szaliczek.

Tegoroczne lato nie zachęca do noszenia bawełnianych ażurowych szaliczków. Będę musiała wymyślić mu chyba inne przeznaczenie, może  bieżnik - wężyk? Bo na zazdroskę to chyba za ciemny, hm, zobaczymy. Zdjęcia jak zwykle do bani....

wtorek, 2 sierpnia 2011

I znów szydełkuję.

Trochę dla odmiany i odpoczynku od drutów, trochę z poczucia obowiązku ( bo obiecałam), a na pewno dla przyjemności. Powoli rośnie firaneczka, wzór pochodzi z bieżnika, więc muszę trochę pokombinować, żeby go w firaneczkę "wepchnąć". Nitka to kordonek Bravo, bardzo miła w robocie i delikatna, wymarzona na szydełkowanie firanek. Ma jednak jedną wadę : jest bardzo mocno skręcona i co chwilę muszę ją prostować, bo skręca się niemiłosiernie. Za to nie rozwarstwia się i dzięki temu szydełkuje się dość sprawnie. No cóż, widać tak już mam, że nie umiem robić jednej rzeczy...

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Ocean Weaves.

Dzięki uprzejmości pewnej Joli (z którą "spotkałyśmy" się na Raverly, a  jak się okazało chodziłyśmy do jednej podstawówki), stałam się posiadaczką wzoru na cudny szal.Jolu dzięki Ci raz jeszcze. Szal rośnie powoli, musi chyba ustąpić miejsca robótkom tzw. zaplanowanym, ale dzierga się niezmiernie miło, tym razem z kidsilka Haze Rowan. Tak bardzo podoba mi się ten Ocean, że chyba wszystkie włóczki w kolorze błękitu, granatu, petrolu, turkusu itd. przerobię na ten wzór....