niedziela, 31 lipca 2011

Prawie Echo Flower.

Prawie, bo pominęłam ozdobny border, a zrobiłam falbankę (która" zeżarła "mi cały motek kid-silka). Pomysł pochodzi z bloga Dagi 35, która większość moherowych chust powykańczała właśnie falbankami. Mnie też takie wykończenie pasuje do kid-silka bardziej, cała chusta ma bardzo bogaty wzór, nie chciałam przedobrzyć. Zużyłam 3 motki - dwa na chustę, trzeci na falbankę, druty KP nr 4. Wymiary: 170 cm/ 80 cm po blokowaniu.
Chusta jest niesamowicie lekka i delikatna, kto miał w rękach tę włóczkę na pewno wie doskonale o czym mówię, kto nie miał - musi uwierzyć mi na słowo. To nie koniec mojej przygody z kid-silkiem - to cudowna włóczusia, trudno się z nią rozstać, rośnie więc kolejna pozaplanowa robótka.Tym razem szal, wkrótce zajawka, a na razie kilka fotek chusteczki.

5 komentarzy:

  1. Jaka śliczna! I kolor super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ piękna!!!Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. z falbanką wygląda bardzo subtelnie, pozdrawiam Aniu

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna, delikatna chusta :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, śliczna chusteczka :) A kid-silk cudowny! też bardzo go lubię.

    OdpowiedzUsuń