Szydełkuję z kordonka Maxi i Bravo, bardzo lubię też nici "Czarująca nitka" Sajnóg - te ostatnie są fajne w robocie , bo nie skręcają się. Hm, ciekawe, kiedy znów zacznie mi się " faza" na szydełko...?
sobota, 16 lipca 2011
Nie tylko druty.
Szydełkuję z kordonka Maxi i Bravo, bardzo lubię też nici "Czarująca nitka" Sajnóg - te ostatnie są fajne w robocie , bo nie skręcają się. Hm, ciekawe, kiedy znów zacznie mi się " faza" na szydełko...?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne zazdroski. Właśnie takie pozostają w strefie moich marzeń. Kiedyś takie zrobię, kiedyś... Bo piekne są. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż Cię lubię ;P Szydełkowe firanki to też moja pasja. Jednak więcej tych moich firanek wisi w cudzych domach niż w moim własnym, hmmm....muszę to nadrobić. A Twoje zazdrostki cudnej urody są :D
OdpowiedzUsuńO kurdele - jakie super!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle zazdrośnice...Fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńOjejej...przypomniałas mi jak bardzo lubię na szydełku robic..ale teraz tak mi się zawłóczkowiło mieszkanie, że nie mam na szydełko szans. Ale jak tylko sie ogarnę, to zacznę heklowac:))
Coś od Ciebie zmałpuję...mówię o wzorze:))
śliczne prace Aniu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te firanki i zazdrostki!
OdpowiedzUsuńJakie śliczne firanki! Pozazdrościć takich zazdrosek!:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie na moim blogu:)
Piękne, piękne i jeszcze raz piękne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te zazdrostki, szczególnie podoba mi się z winogronami. A tak w ogóle to bardzo mi się u Ciebie na blogu podoba i zostaję na dłużej:))) zapraszam do siebie, będzie mi bardzo miło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!