poniedziałek, 22 grudnia 2014

Radosnych i Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia :-)

Kochani:)
Czy też tak macie, że święta, że koniec roku, że jakaś refleksja się w głowie kluje...Ja tak mam. Mimo zabiegania i ciągłego braku czasu przychodzi... I na szczęście pozytywnie raczej, że jest dobrze, na pewno nie idealnie i nie cudownie ale po prostu dobrze, bo wszyscy bliscy w domu i zdrowi, bo jest spokój o byt, jakoś tak dobrze przyszłość widzę i niech tak będzie zawsze...A kłopoty? a któż  ich nie ma...ponoć to dzięki nim doceniamy to, co dobre:-) 
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o dzierganiu nieprawdaż ? ;-)
Otóż wspominam Babcię bo to ona głównie przekazała mi tę umiejętność, chociaż i Tato miał w tym swój udział :-))) Tak właśnie :-)) Babcia robiła cudne swetry z własnoręcznie uprzędzionej wełny, żarły okropnie, ale wszystkie były takie niepowtarzalne...Babcia dziergała ciągle, każdą wolną chwilę spędzała z drutami albo przy kołowrotku, a ja coraz częściej z nią...Mówiła wtedy: nie dziergaj tyle, bo oczy popsujesz  a poza tym to nałóg. Jak papierosy i alkohol. Pamiętam jak kiedyś zobaczyłam ją w środku nocy z drutami ....w łazience..." Oj bo musiałam skończyć a Dziadek gderał, że światło świecę..."
No to Babciu dobry gen mi podarowałaś :-))
Radosnych i Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia Wam życzę :-)



 



sobota, 6 grudnia 2014

Czapkuję dalej...;-)

Popełniłam kolejne dwie, fason wciąż ten sam, nie lubię takich spłaszczonych, ten model mi jakoś tak mi "pasi";-)
Tym razem wykorzystałam merino ulubione z zagrody , oraz połączenie wełny i poliamidu czyli Fantomas Langa , obie włóczki polecam zarówno na czapki , jak też na sweterki, szaliki, kominy....



środa, 3 grudnia 2014

...against all odds (Max)

...pod taką nazwą znajdziecie na Rav taki sweterek , moja wersja to mieszanka włóczek Holst garn - coast i samarkand, już pisałam o kolorach Holsta, włóczka jest świetna, po moczeniu mięknie i delikatnieje, kolejne sweterki w drodze...
Dziergałam na drutach 2,25, poszło w sumie ok. 3,5 moteczka.








niedziela, 23 listopada 2014

12 czapek i 1 kaptur ;-)

Czapka na razie jedna tzn pierwsza z cyklu - pojęłam się robić jedną co miesiąc przez kolejny rok, ciekawe czy choć jedna dla mnie pozostanie...tę przechwycił syn, kolejną zaczęłam, ale najpierw zajawka rzeczonego kaptura:



Czapkę zrobiłam z motka Madelinetosh DK w kolorze Earl Grey - cudna włóczka na ten wzór (Alaska love dropsa), ciapate włóczki , choć w motku wyglądają cudownie, mogą sporo stracić w źle dobranym wzorze (wiem bo kilka razy prułam), chyba skuszę się jeszcze na kominek tym wzorem i kolorem .. pozdrawiam niedzielnie:)

niedziela, 16 listopada 2014

Sweet Silver

Tak, tak...znów zrobiłam tę chustę, to wzór, do którego bardzo lubię wracać, tym razem bez koralików, wykorzystałam motek wspaniałego jedwabiu , dziergałam na metalowych KP nr 2,5 i powiem, że jeśli ten jedwab to raczej drewniane druty - ślizga się niemiłosiernie, ale w dotyku po prostu marzenie...












wtorek, 11 listopada 2014

Polska grupa na Ravelry

Grupa powstała już dość dawno ale ostatnimi czasy przeżywa reaktywację, zapraszam do niej wszystkie Włóczkomaniaczki, dobrze, że są na Ravlu takie polskie akcenty, uważam, że mamy się czym pochwalić, możemy wspólnie "poczatować", jest zbiór wzorów w języku polskim i wiele innych opcji, myślę, że to świetne miejsce dla takich zakręconych druciarek jak ja np ;-) Zapraszam i do zobaczenia na Rav :-)))

Polska Grupa Na Ravelry

sobota, 1 listopada 2014

Czapki dwie...

...bo listopad, bo zimno (w sumie niezbyt), bo zaraz się zima prawdziwa zacznie, bo to fajny przerywnik między swetrami...
Limonkowa to  Paravel Hat ( oczywiście coś tam pokombinowałam we wzorze ), włóczka Alpaka Drops , nieco ponad motek, druty KP nr 2,0.
Czerwoną zrobiłam z tej wełny Mondiala, pierwszy raz wykorzystałam tą włóczkę, wrażenia bardzo pozytywne - miękka, miła, delikatna, nieznacznie  rozciąga się w praniu, doskonała na czapki. Wzór to Alaska Love Dropsa, dziergałam na 3,0, poszło dokładnie  2 moteczki.



poniedziałek, 20 października 2014

BlueGrey czyli jesienny płaszczyk

Bardzo lubię kardigany, podobają mi się takie zamaszyste swetrzyska, więc zamierzyłam taki udziergać. Tym razem miał być na prawdę zamaszysty, duży sweter, ale nie taki " grzeczniutki", raczej coś z pazurem, taki trochę niedbały...Padło na wzór BlueSand , włóczka to fantastyczne merino Cinnia z Magicloop, mięsista, ciepła włóczka, wspaniale się dzierga, nie farbuje, nie wyciąga się, polecam szczerze na swetry, czapki, szaliki...Dziergałam - jak to ja - na drutach nr 2,5 więc trochę to trwało...
A wyszło tak:










środa, 24 września 2014

Jesiennie...

...ale cieszę się, że lato się kończy, mam za sobą sporo wyzwań nie-dziewiarskich zupełnie, jakby zmęczona i wypalona się czuję, powietrze zeszło z balonika całkowicie... czas zregenerować siły, przy dzierganiu oczywiście :-)
A na powitanie jesieni taki ponczuszek:)






 ...i jeszcze coś takiego na druty wrzuciłam:)

niedziela, 7 września 2014

Maluka inaczej...

Propozycja dla osób, które lubią border w chuście Maluka , ale wolą kształt tradycyjnej trójkątnej chusty. Wymiary : 200 cm /80 cm, włóczka Silk YarnArt , dokładnie 4 motki, druty Addi lace nr 2,5.







wtorek, 5 sierpnia 2014

Chusta Moro

Zaletą dziergania kilku rzeczy jednocześnie jest to, że również jednocześnie (niemal) wszystkie kończymy :-)
Kolejna testowa chusta jest gotowa, tym razem wykonałam ją z mieszanki moheru i jedwabiu od firmy Lana Gatto, kolor nazywa się Moro  i jest jednym z najpiękniejszych brązów, jakie widziałam. Włóczka jest świetna, najlepszy kid silk, z jakiego dziergałam do tej pory, polecam :-)
Szczegóły wzoru będą wkrótce na rav.