środa, 24 października 2012

Czekolada i warkocze

Witajcie:)
Jakoś na bakier z drutami ostatnio u mnie, ale inne rzeczy  głowę zaprzątają ... niestety...i nic nie wskazuje na to, żeby coś się miało zmienić...cóż, dalej wiatr w oczy...ale dziękuję, że zaglądacie i miłe maile piszecie:))
A udziergałam ostatnio sweterek z muskata, dla 8-10-latki, poszło 17 motków( wzór niesamowicie włóczkożerny i dość czasochłonny), druty KP nr 3. Włóczka piękna, mięsista, jedyną wadą jest to, że się rozwarstwia, szczególnie przy przekładaniu warkoczy było to dokuczliwe, a wyszło tak:



sobota, 29 września 2012

Prośba:))

Powiedzcie , proszę jak usunąć tę weryfikację przy tworzeniu komentarzy? Będę wdzięczna za pomoc, pozdrawiam:)

wtorek, 25 września 2012

Słodziak bawełniany

Fotki będą na wieszaczku - modelka odmówiła współpracy;)
Włóczka to bawełna eco-baby od Debbie Bliss, poszło 7 motków, druty KP nr 2,5.



poniedziałek, 17 września 2012

Estończyk...

...ale nie ma w nim nic z tych pajęczych niteczek, z którymi się kojarzą estońskie szale, wręcz przeciwnie, nitka jest solidna, troszkę włochata, a szal powstał w ciągu minionego weekendu. No cóż, druty nr 5,5 więc szło błyskawicznie, zużyłam 6,5 motka włóczki Kid Classik Rowana w kolorze kremowo-ecru. Bardzo lubię te estońskie kwiaty...









czwartek, 6 września 2012

I jeszcze raz Sweet Dreams

Zapowiadałam, że zatrzymam się przy tym wzorze na dłużej i tak będzie... Tym razem włóczka Lace Lux Lana Grossa, kolor złoty z delikatnym czarnym puszkiem, zużyłam 2 motki i kilkanaście metrów trzeciego, druty KP nr 2,5. Zdjęcia niestety przy sztucznym oświetleniu, bo słonka nie ma co dziś wypatrywać...










czwartek, 23 sierpnia 2012

Sweet Dreams i koniaczek:)

Cognac to kolor włóczki (bardzo przeze mnie lubiane lace merino Malabrigo), jaką wybrałam, aby to udziergać. "Chodziłam" sobie koło tego wzoru już czas jakiś, dumałam czy dam radę takie coś... i dałam:) Wzór okazał się banalnie prosty, jedynie pikotki są pracochłonne, ale nie trudne wcale. Pokombinowałam trochę z rozmiarem - moja wersja jest sporo większa od oryginału, taka do omotania się a nie tylko do zarzucenia na ramiona. Zużyłam 1,3 motka włóczki, druty KP nr 3. 












niedziela, 12 sierpnia 2012

Urlopowy urobek.

Ja to chyba nie umiem urlopować, to był najdłuższy tydzień w moim życiu, na szczęście miałam druty, więc jakoś poleciało...Nieee, no nie było tak źle, zmiana klimatu jest czasem konieczna. A teraz najważniejsze...Udało mi się spotkać "w realu" wspaniałe kobietki i razem podrucikować, pogadać, podotykać cudowności, jakie ma w swoim sklepiku Mariolcia - jednym słowem marzenia się spełniają, tylko teraz co wybrać, żeby z torbami nie pójść...A udziergałam takie cóś: