sobota, 12 listopada 2011

Jak się baba na coś uprze....

Uparłam się na ten wzór i będę dziergać, a co. Wydaje mi się, że jednokolorowa włóczka lepiej go eksponuje, a jest na prawdę ładny i prosty w dzierganiu. Chusta powstała z dwóch motków Cashmiry fine Alize, robiłam na 3, oczywiście moje ulubione KP. Przy tego typu wzorach, gdzie trzeba wkłuwać drut w kilka oczek na raz KP wydają mi się niezastąpione ze względu na swoją ostrość. Włóczka po zmoczeniu "pachnie" wełną, jest troszkę ostra i może podgryzać, za to blokuje się doskonale i dobrze trzyma formę. Chustę zaczęłam robić w....lipcu. Tak, tak, tego roku lato nas nie rozpieszczało, były dni, że taka chusta byłaby jak znalazł. Ale, oczywiście, jak to u mnie bywa, finału doczekała się w listopadzie. Wzór mam zamiar jeszcze wykorzystać ....wkrótce...pozdrawiam:).





8 komentarzy:

  1. Super! Pięknie wyszła. Czy to Pani projekt?Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Projekt na raverly nosi nazwę Textured shawl recipe i jest dostępny bezpłatnie a ja bardzo go lubię i mam zamiar uprawiać różne wariacje na jego temat:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, bardzo efektowna i elegancka ta Twoja chusteczka. Gratuluję i podziwiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. wzór jest świetny, chusty wychodzą przepiękne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ piękna. Cały urok w połączeniu wzoru i prostej włóczki. Cudo po prostu. I na dodatek w jasnym kolorze, co zimową porą nieczęsto się zdarza.
    Pozdrawiam i wciąż podziwiam wszystko co na blogu.

    OdpowiedzUsuń