To ja czekam z niecierpliwością po prostu wielką na niego! Może jeszcze jakieś zdjęcie wrzucisz zanim skończysz, ja proszę, bo mam właśnie alpakę dropsową na sweter z warkoczami i zastanawiałam się czy ten włosek na warkocze ma sens... Chciałabym zobaczyć, jak to wychodzi. Na razie zapowiada się bardzo fajnie, warkocze świetnie widać, a o to mi chodzi.
Wrzucę na pewno, nie ma problemu:) Alpakę dropsa polecam szczerze, oczywiście jeśli ktoś mało wrażliwy na podgryzanie, bo lekko żre. W swetrze sprawuje mi się znakomicie, właściwie nie do zdarcia, a warkocze widać całkiem dobrze:)
O matko, jakie cienkie druty! Ja byłam z siebie dumna, bo dziergałam na 2,75. A to przy twoich cieniznach, to moje to grubasy. Jak zwykle dziergasz coś pięknego. Pozdrawiam:)))
Wow! Czy to znaczy, że można zacząć raglan od góry od samego golfu, a nie dorabiać go później? Niby jasna rzecz, a nigdy o tym nie pomyślałam... Robiłam Merigold na 2,5 mm niedawno - dłonie bolą, Ciebie nie? ;) ale warto, bo pięknie wychodzi na światło dzienne!!!
Ja tak właśnie zaczynam, wolę od razu niż potem dorabiać i bardzo lubię takie dłubanie na "wykałaczkach", wolę nawet niż na grubych, ostatnio chyba na 5 coś robiłam i masakra... Pozdrówka:)
Ślicznie się zapowiada. Osobiście uważam, że dzianina zrobiona na cienkich drutach zdaje się być bardziej szlachetna:-) Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńZapowiada sie piekny sweterek:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJuż mi sie podoba - i kolor i wzór i golf... tylko te dwójeczki! łojej. Ale zgadzam się co do większej szlachetności takich udziergów :)
OdpowiedzUsuńA co to za niteczka? zapowiada sieb bardzo szlachetnie i delikatnie...
OdpowiedzUsuńAlpaka Dropsa, kolor nr 9020
UsuńTo ja czekam z niecierpliwością po prostu wielką na niego! Może jeszcze jakieś zdjęcie wrzucisz zanim skończysz, ja proszę, bo mam właśnie alpakę dropsową na sweter z warkoczami i zastanawiałam się czy ten włosek na warkocze ma sens... Chciałabym zobaczyć, jak to wychodzi. Na razie zapowiada się bardzo fajnie, warkocze świetnie widać, a o to mi chodzi.
UsuńWrzucę na pewno, nie ma problemu:)
UsuńAlpakę dropsa polecam szczerze, oczywiście jeśli ktoś mało wrażliwy na podgryzanie, bo lekko żre. W swetrze sprawuje mi się znakomicie, właściwie nie do zdarcia, a warkocze widać całkiem dobrze:)
O matko, na dwójeczkach.... Szok :) Ślicznie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńJa wzięłam trójeczki i cienko mi, oj cienko :)
OdpowiedzUsuńMoże przyjdzie i u mnie pora na dwójeczki?
Twoja dzianina zapowiada się pięknie:)
Już mi się podoba, ale się będzie działo !
OdpowiedzUsuńTak samo uważam jak poprzedniczki, że dzianina na dwójeczkach zyskuje na elegancji.
Pozdrawiam ciepło:)
Szlachetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńO matko, jakie cienkie druty! Ja byłam z siebie dumna, bo dziergałam na 2,75. A to przy twoich cieniznach, to moje to grubasy. Jak zwykle dziergasz coś pięknego. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńZapowiada się piękny golf! Podziwiam za umiejętność taaakiego drutowania :)
OdpowiedzUsuńAniu, czy to ten męski, na który dwa dni temu jeszcze wełny szukałaś?
OdpowiedzUsuńTak Kasiu , to ten sam :) Jakiś moteczek się mi zaplątał i czekam teraz na resztę surowca ;-)
UsuńO mamuniu, przy moim tempie dziergania wpis końcowy byłby w grudniu ! Pięknie się zapowiada, właściciel tego swetra to szczęściarz :)
OdpowiedzUsuńWow! Czy to znaczy, że można zacząć raglan od góry od samego golfu, a nie dorabiać go później? Niby jasna rzecz, a nigdy o tym nie pomyślałam... Robiłam Merigold na 2,5 mm niedawno - dłonie bolą, Ciebie nie? ;) ale warto, bo pięknie wychodzi na światło dzienne!!!
OdpowiedzUsuńJa tak właśnie zaczynam, wolę od razu niż potem dorabiać i bardzo lubię takie dłubanie na "wykałaczkach", wolę nawet niż na grubych, ostatnio chyba na 5 coś robiłam i masakra...
UsuńPozdrówka:)
O mateńko... na dwójeczkach... Podziwiam Cię całym sercem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne coś powstaje i na takich drutkach do roboty maszynowej. Czekam na efekty i wiem,że będą niesamowite. Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuń