Ha, poznałyście ;-) Pikotku w pierwszym momencie włóczka (bo w tym kontekście pytasz o trufle jak rozumiem) nie zrobiła na mnie większego wrażenia, wręcz przeciwnie - szorstka i śmierdząca, ale po zrobieniu próbki zrozumiałam w czym rzecz: kolor jest niesamowity, włoczka nie jest jednobarwna, ma różne odcienie, nie wiem nawet jak to napisać, nie jest "płaska", efekt bardzo mi się podoba, na pewno będę jeszcze z niej dziergać, aczkolwiek wrażliwcom nie polecam:)
Aniu, jak zwykle. Kolejna praca- standard: elegancja i dopracowanie w każdym szczególe. Gratuluję i podziwiam /jak Ty godzisz wszystkie obowiązki: dzieci, ogród, praca - przecież doba ma tylko 24 godz/.
Aniu,
OdpowiedzUsuńno i jakie te truffle robią wrażenie? Czy to faktycznie taki rarytas?
pozdrawiam
natalia
Fantastyczna kolorystyka włóczki, chociaż osobiście nie kojarzy mi się z truflami, a z brązowym cukrem, chlebem albo domowym karmelem...
OdpowiedzUsuńHolst Supersoft truffle w różnej kolorystyce 'występuje'
OdpowiedzUsuńHa, poznałyście ;-)
OdpowiedzUsuńPikotku w pierwszym momencie włóczka (bo w tym kontekście pytasz o trufle jak rozumiem) nie zrobiła na mnie większego wrażenia, wręcz przeciwnie - szorstka i śmierdząca, ale po zrobieniu próbki zrozumiałam w czym rzecz: kolor jest niesamowity, włoczka nie jest jednobarwna, ma różne odcienie, nie wiem nawet jak to napisać, nie jest "płaska", efekt bardzo mi się podoba, na pewno będę jeszcze z niej dziergać, aczkolwiek wrażliwcom nie polecam:)
I tak właśnie rób, a ja będę się biedna zwijać z ciekawości ;);););););)
OdpowiedzUsuńAniu, jak zwykle. Kolejna praca- standard: elegancja i dopracowanie w każdym szczególe. Gratuluję i podziwiam /jak Ty godzisz wszystkie obowiązki: dzieci, ogród, praca - przecież doba ma tylko 24 godz/.
OdpowiedzUsuń