Jak tylko otworzyłam pudło z włóczkami od Mariolci, wiedziałam, że wszystko inne pójdzie w kąt, musiałam taki kardiganik sobie udziergać....Wyszła , moim zdaniem, bardzo uniwersalna dzianinka, ja oczywiście najchętniej noszę do dżinsów, ale równie dobrze prezentuje się w roli żakietu z sukienką czy spódnicą. Jest trochę włochaty, ale ja tak lubię, wrażliwców może trochę podgryzać, proponuję nosić na coś, wtedy na pewno będzie ok i ciepło:)
Dziergałam na drutach KP nr 2,5 a ściągacze francuzem na 2,0, poszło 7,5 motka alpaki dropsa, kolor nr 9020.
Pozdrawiam cieplutko, druty w dłoń i nie dajcie się jesiennej chandrze:-)))
Piękna misterna praca :) podziwiam i się zachwycam :) przyznaję, że mnie już chandra dopadła i coś puścić nie chce.. ale nie poddaję się, wrzucam kolory i oczka przekładam, może ją odgonię ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Dla mnie druty to od zawsze lekarstwo na zły nastrój, czasem pomaga, czasem mniej...najważniejsze to się bronić, jak tylko się da, pozdrawiam i niech dobry humor wróci:)
UsuńC U D O ! Wspaniały kardigan. Jest po prostu doskonały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki Kasiu:)
UsuńKardigan jest piękny. Podziwiam Twoją cierpliwość i wytrwałość w dzierganiu na tak cienkich drutach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Marto:) Jakoś lubię te "cieniasy", choć czasem dla odreagowania coś na 4 wrzucam:)
UsuńPrzepiękny! Kiedy patrzę na Twoje dzieła, myślę, że jeszcze dużo się muszę nauczyć...
OdpowiedzUsuńDzięki Makunko:) A wiesz ile ja jeszcze mam w planach się nauczyć...życia zbraknie...Buziaki:)
UsuńCudny,ja też myślę że jeszcze daleko mi do Ciebie.
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu:)
UsuńAniu! Znowu piękny, perfekcyjnie wykonany sweterek. Podziwiam Twoje umiejętności.:)
OdpowiedzUsuńAleż miło to słyszeć:) Dziękuję:)
UsuńPiękny sweter. Precyzja wykonania godna najwyższego podziwu. Jestem zachwycona .
OdpowiedzUsuńDzięki Ewo:)
UsuńGratuluję tak pięknie wydzierganego sweterka .Mistrzostwo!!!!!! magda
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWspaniały, piękny, jedyny nie powtarzalny. Zachwycam się wykonaniem. Podziwiam, jest naj...naj... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńAniu, podpatruję Twoje dzieła i zachwycam się nieustannie. Dzisiaj Twój kardiganik powalił mnie na kolana ! Nie wiem czy coś bardziej mnie urzekło ! Błagam, pokuś się o opis, please, please, please....Pozdrawiam, Ewa.
OdpowiedzUsuńEwuniu bardzo dziękuję za wspaniałe komplementy, niestety opisywanie to nie moja bajka zupełnie, zawsze idę na żywioł, bez próbek i notatek, ja po prostu nie umiem tego robić, dzierganie to ja rozumiem...:))))) Ale podobno nigdy nie mów nigdy.....Jak tylko coś w tej materii drgnie natychmiast dam znać na blogu:) Buziaki:)
UsuńIdeał
OdpowiedzUsuńKasiu dzięki:)
UsuńBOOOOSKI! Ale to już nic nowego jeśli chodzi o Twoje dzianinki Aniu. Perfekcją wyziera z każdego przerobionego oczka. Zazdroszczę i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńMadziu dzięki bardzo, a co tu zazdrościć, przecież cudnie dziergasz:) Pozdrawiam:)
UsuńCudny! Perfekcyjny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudownosc....
OdpowiedzUsuńAniu jak zwykle perfekcja pozdr.Kaju
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu
OdpowiedzUsuńTaki piękny ten kardigan że aż dech zapiera
na prawdę czego się nie dotkną twoje zwinne rączki to wychodzi bajka
Pozdrawiam i zapraszam
Już tyle zostało powiedziane, że ja powiem skromnie; udała Ci się Aniu ta robótka. Nie daje mi spokoju ta piękna plisa- czy ona jest robiona z całością, czy przyszyta? Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDzięki Haan:)
UsuńPlisa jest robiona z całością, nic absolutnie nie zszywałam, bo nie cierpię zresztą...
Pozdrawiam:)
No to całkowicie utwierdzam się w przekonaniu , że jesteś Mistrzynią.
OdpowiedzUsuńPrzecudowna, misterna robota. I jak równiutko wszystko wygląda. Gratuluję talentu i umiejętności. I cierpliwości oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńWiem, minęło już trochę czasu, ale jeszce ja dołączę się z wyrazami uznania dla obu Twoich dzieł z tymi pięknymi ozdobnymi brzegami. Rewelacyjne, urzekająco delikatne!
OdpowiedzUsuńCo do samej alpaki: będę się dopiero przekonywać, czy dobrze mi się ją nosi. I mam w związku z tym pytanie do Ciebie: jak oceniasz tę dropsową w noszeniu? Skusiłam się na nią ze względu na ostanie rewelacyjne ceny i teraz aż mnie skręca z ciekawości, jaka ona właściwie jest w gotowych wyrobach...
Pozdrawiam serdecznie, Aleksandra
Witaj Olu:)
OdpowiedzUsuńPolecam alpakę dropsową z czystym sumieniem, nosi się świetnie, nie wyciąga się, nie mechaci, nawet rękawy na łokciach nie wypychają się, świetnie trzyma kształt....jednym słowem jest super na takie sweterki, może lekko podgryzać wrażliwe osoby i to jedyna jej wada, chociaż ja noszę na top bez rękawów i jest ok, ale ja do wrażliwców nie należę:) Pozdrawiam i wszystkiego cudownego w Nowym Roku życzę:)
Dziękuję bardzo za informację :) Z tym Dropsem to w ogóle ciekawa sprawa, bo ceny konkurencyjne, więc... po co popadać w snobizm włóczkowy? Usłyszałam niedawno opinię pani z *bardzo drogiego włóczkowego sklepu*, że to masowa firma i dzianiny na jeden sezon. Ale może musiała tak powiedzieć, żeby zachęcić to swoich luksusowych motków, kto wie?
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać często, kiedyś może dam znać jak mi poszło z planowaną (na razie tylko) chustą.
I też składam najserdeczniejsze życzenia!
O.
Witam! Piekne i zachwycajace- praktycznie idealna praca! Czy mozna cos takiego zamowic? a nawet jesli nie to moze znajdzie sie ktos warty polecenia kto nawiazalby ze mna wspolprace??? hoduje alpaczki ale glownie zajmuje sie promowaniem produktow z welny alpaki i alpak:-) oczywiscie:-) wybieram zachwycajace projekty i tak trafilam tutaj:-) serdecznie pozdrawiam wraz z alpaczkami:-) i GRATULUJE projektu!!! ookoo7@wp.pl
UsuńBardzo ładnie prezentuje się ta szara alpaka i muszę ci pogratulować. Chociaż ja jeszcze nie miałam do czynienia z włóczką z alpaki to może kiedyś nastąpi i ten moment. Narazie najbardziej lubię włóczkę https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Safran/45 i jestem zdania, że jeszcze trochę na niej podziergam zanim zmienię.
OdpowiedzUsuń