wtorek, 21 czerwca 2011

Coś o mnie...

Tak sobie pomyślałam,że wypadałoby coś powiedzieć o sobie, ale chyba nie bardzo jest o czym. Jestem jednokrotnie żoną,trzykrotnie mamą ( za co dziękuję Bogu każdego dnia),od 11 lat księgową (to takie kwadratowe - jak mawiają  niektórzy) ciągle w tej samej firmie, gotuję, piorę, sprzątam....proza codziennego życia. Nic szczególnego, miliony kobiet na świecie robi w tej chwili to samo co ja. Tylko ja znalazłam w tym wszystkim sens, swoje miejsce na Ziemi, którego nie chciałabym nigdy opuszczać. Dobrze mi tu. Jak nigdzie indziej. I niech tak zostanie na zawsze.
Dziergam od kiedy pamiętam. Dziergała babcia, mama, nawet tatę kojarzę z drutami w ręku. Rzadko ale zdarzało mu się. Zawsze były to grube swetrzyska, prostokąt z otworem na głowę + dwie dziury na rękawy. Tak wyglądało moje dzianie. Ale zmieniło się wszystko zimą 2009/2010. Była to pamiętna zima stulecia. I właśnie wtedy przypadało ostatnie 2 miesiące mojej trzeciej ciąży. Zostałam uziemiona w domu. Dziergałam coś cały czas, ale wtedy sięgnęłam po zdobycz techniki, jaką jest internet. To była tylko kwestia czasu jak trafiłam na blog Dagmary (Dagi35, potem Kasi ( Bogaczki), Małgosi (Igraszki) itp...itd...Potem wsiąkłam w e-dziewiarkę  - i wtedy zaczęło się..... I trwa. Ku mojej radości, bo dziś wiele więcej umiem, a przede wszystkim poznałam (co prawda na razie tylko wirtualnie ) kilka cudownych osób, które podobnie jak ja są zakochane w kłębuszkach, precelkach i moteczkach i dokładnie rozumieją, co się czuje otwierając paczuszkę od firmy Mari Yarn.... Pozdrawiam Was wszystkie gorąco,miło być jedną z Was:)))
A to są moje pierwsze prace zrobione z wełenek zakupionych w e-dziewiarce

2 komentarze:

  1. Witam Cię w szalonym świecie dziewiarkowych blogowiczek!!!!:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. No kochana, z takimi cudami ...nie można nie mieć bloga. Dobrze, że jesteś i je pokazujesz :D

    OdpowiedzUsuń