wtorek, 5 czerwca 2018

... plany, plany...

... mam ewidentny problem z ich realizacją...
Ten rok zaplanowałam pod znakiem notorycznego dziergania, gromadzenia pięknych włóczek, pisania wzorów, prowadzenia warsztatów, spotkań z Dziewiarkami itp, itd... póki co wychodzi trochę inaczej, no może nie tak całkiem ale chciałabym bardzo więcej planów realizować a tak.. frustracja i tyle.
Spotkanie udało się się co prawda, ale jedno (Małgosiu dziękuję - to Twoja zasługa !!!).
Wzór też jeden napisałam i to tylko po angielsku.

Chusta Alex

Włoczek kupiłam całkiem sporo ;-) -  choć jeden punkt realizuję bardzo dobrze ;-))))))
Warsztaty też będą :-)

Chusta z dorabianą bordiurą

Hm... może wcale nie jest tak źle? :-)

Do zobaczenia w Toruniu !!!!






2 komentarze:

  1. Piekna ta chusta :) U mnie obecnie tez tak jest z moimi planami, ale mysle, ze za jakis czas uda sie je zrealizowac. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu plany " mają swój rozum" i realizują sie po swojemu. Warto jednak nie rezygnować - cos się zrealizuje,...:)

    OdpowiedzUsuń