Wydziergany z bawełny Pico Lana Grossa (bardzo fajna włóczka), na drutach KP nr 2,5 (moje ulubione - wiem, wiem - powtarzam się:) ), zużycie 5 motków. Dziś piszę króciutko, ale wkrótce odezwę się znów - do usłyszenia i miłego weekendu:)
Cudowny żakiecik. Przez te półcienie na zdjęciu taki trochę tajemniczy i nie można też podejrzeć dokładnie tej ślicznej plisy jak jest zrobiona ;) Pozdrawiam.
Ależ idealne dzierganie! Śliczności :)
OdpowiedzUsuńŚliczny żakiecik!
OdpowiedzUsuńPiękny :-)
OdpowiedzUsuńIdealny kolor i fason :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Cudowny żakiecik. Przez te półcienie na zdjęciu taki trochę tajemniczy i nie można też podejrzeć dokładnie tej ślicznej plisy jak jest zrobiona ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Aniu, przeslicznie to udziergałaś:):)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny żakiecik chociaż kolor zupełnie "nie mój"
OdpowiedzUsuńprzepiękny- klasyka sama w sobie.. cudo, cudo..
OdpowiedzUsuń